poniedziałek, 9 listopada 2015

Dwudziestka dwójka

Drogi Czytelniku przeczytaj notatkę pod rozdziałem! 
W A  Ż N E !
Perspektywa Bartka
W przerwie meczowej zadzwonił mój telefon z Polskim początkiem kierunkowym.Odebrałem była to Iwona:
-Bartek -chlipała
-Iwona powoli mów co się dzieje i uspokój się .
-Jak Krzysiek z Dawidem wracali z treningu chcieli wypróbować jakąś nową drogę....i....nie zauważyli tira jadącego prosto na nich...
-Iwona do jasnej cholery czy oni żyją?
-Krzyśka operują nadal o był pasażerem i nie zapiął pasów...Dawid..on...
-Iwona mów że co z Dawidem?
-On chyba...-i rozległa się cisza..
-Iwona!-krzyczałem do rozładowanego już mojego telefonu.

- Bartek co jest?
-Dawid i Krzysiek mieli wypadek!
-Konar i Igła?!!?
-Nie Dryja i Igła.
-Co z nimi?
-Krzyśka operują a z Dawidem nie wiem bo telefon mi się rozładował.
-Bartek rezerwuj dwa bilety do Polski!
-Polecisz ciekawe z kim?!
-Nie ja idioto! Tylko  i pewnie Jagna!
-A Dzieci? Pomyśl o nich!
-To chyba ty o nich nie myślisz skoro tak wrzeszczysz!
-Zarzucasz mi że nie odchodzą mnie dzieci!?
-Bartek spokojnie nic takiego nie powiedziałem! Idź do Jagny ona cię teraz najbardziej potrzebuje.. Posłucham Włodarczyka i ruszyłem do sypialni Jagny.Delikatnie ją poruszyłem:
-Bartek? -Wychrypiała swoim pięknym zapalnym głosem.
-Jaguś muszę Ci o czymś powiedzieć..
-Słucham -powiedziała już przebudowa
-Jagna Dawid z Krzyśkiem mieli poważny wypadek..
-Co z nimi!?!
-Nie wiem dokładnie ale Wojtek zarezerwował nam na jutro bilety do Rzeszowa.
-Ale co z dziećmi?!
-Wojtek i Żona Johna no i John się nimi zajmą jak my będziemy w RZESZOWIE. Teraz idź Spać bo na 9 mamy samolot.
-Bartek mam głupią prośbę..
-Tak.
-Zostaniesz ze mną i mnie przytulisz?
-Tylko pójdę się wykąpać bo nie zostawię Cię na pastwę mojego smrodu.
-Nie przesadzaj ale jak nalegał to idź do tej na parterze a ja pójdę do tej na piętrze.
-Jestem za!
Po kąpieli przebrałem się w piżamę i automatycznie ruszyłem do swojej sypialni.Ale usłyszałem ten melodyjny głos:
-Bartek? Zapomniałeś?
Było mi cholernie głupio bo sądziłem że Jagna poczuła się odrzucona zapomniana a przecież tak wcale nie było. Poczułem się jak ostatni dupek.  Jak mawia Marcin Prus :
"Jeśli myślisz, że zachowałeś się jak dupek, możesz być pewny, że tak właśnie jesteś postrzegany. "
Do odważnych świat należy jak pomyślałem tak i uczyniłem i ruszyłem do sypialni Jagny.Usłyszałem jak płacze wtedy coś pękło jakaś bariera we mnie zrozumiałem kim w końcu ona dla mnie jest.Podszedłem przytuliłem się do niej delikatne i powoli nasycałem się jej upojnym zapachem dopiero po chwili wyszeptałem jej do ucha prawie bezgłośnie Przepraszam.
-Nic się takiego nie stało Bartuś tylko ja jestem za wrażliwa na ten świat powiedziała pogłaskała mnie po policzku i złożyła na nim subtelny pocałunek. Ja delikatnie i  niepewnie ją objąłem w tali i swoją twarz zatopiłem w zagłębieniu jej szyi i wyszeptałem Dobrych Snów i zasnąłem w poczuciu że w tym momencie trzymam w rękach cały mój świat.. Gawryszewski tylko tego nie spieprz pomyślałem...
*****
Wyjaśniać nie będę dlaczego tyle mnie nie było bo uważam że to moje prywatna sprawa.Przeprasza za nie obecność tylko tylko powiem . A teraz do sedna:
Znikam na pewien czas bo muszę ułożyć,naprawić kilka spraw moich prywatnych,zdrowotnych jak i tych w szkole wiec za porozumieniem z drugą autorką zawieszam na bliżej nie określony czas tego bloga..Brakuje też mi czasu do bloga i weny.... Na innych będę pojawiać się sporadycznie.Jedno jest pewne wracam tutaj na pewno!




3 komentarze:

  1. Co dzieje się z Klarą? Jak zachowa się Michał? Zapraszam Cię na 30 rozdział: http://niekazdemarzeniasiespelniaja.blogspot.com/2015/11/rozdzia-30.html

    OdpowiedzUsuń