Jedyne co mnie zabolało to Mateusz wchodzący do budynku sądu w towarzystwie adwokata i jakiejś dziewczyny , jak wchodziłam z Ulą ktoś od tyłu mnie zaczepił odwróciłam się i zobaczyłam Igłę .
-Ufff zdążyłem , darłem się przez ulicę za wami ale nie słyszałyście widocznie-sapał.
-Tak Krzysiek zamyślona byłam..
-Jagoda kto to do kurwy nędzy jest?
-Ona nie wiem ale na pewno nie pani adwokat.
-Jaga Krzysiek idziemy?
-Tak.
Rozprawa nie trwała nawet godziny rozwód z winy wyłącznej Mateusza , sprawowanie opieki nad dziećmi i dom w Głowience należy się mi.
-To co Jagna jedziemy do urzędu stanu cywilnego dopiąć formalności?
-Pewnie.
W urzędzie zeszło nam z cztery godziny bo i wniosek o zakończeniu małżeństwa zmiana nazwiska na rodowe czyli Ignaczak tak po prawie czterech latach znów jestem Ignaczak , zmieniliśmy też nazwisko Wojtka na Ignaczak.Po powrocie do domu Iwonka oświadczyła Krzyśkowi cytuję: Zabieraj dupę w troki i zapierdalaj do Arłamowa leniu patentowany!" Wyszło na to że jest godzina wpół do osiemnastej wiec Iwona kazała mu zastać z szóstką dzieci my zabrałyśmy pieniądze i ruszyłyśmy do Galerii handlowych bo w lodówce pusta, zero jakiś dodatków , środków czystości i oczywiście kupiłyśmy odrobione ubrań.
Z racji że mamy już przedsmak wiosny skusiłam się na ;
dwa płaszcze , dwie sukienki, jedną marynarkę , dwie koszulę , jeden sweterek , trzy śliczne bluzki, dwie koszulki, spódnicę , dwoje cygaretek, jedne jeansy, dwoje eleganckich spodni , dwa szale, dwie chusty, dwoje balerin, cztery pary butów na obcasie, trzy śliczne torebki,dwa naszyjniki, dwie kolie i bransoletkę .
Wojtkowi z racji nowego przedszkola kupiłam trochę ubrań, tak jak i dziewczynką .
Wymęczone wróciłyśmy do domu przed 22 , później jedynie sen..
Rano jak ubrałam siebie i dzieci pojechałam z nimi do Szkoły Podstawowej im.Benedykta Wierdaka w Głowience , aby zapisać Wojtak do przedszkola a Lilianę i Nataszę do żłobka . Jak się okazało dyrektorem placówki była pani Basia Wojnar, moja była nauczycielka matematyki .
-Jaguś nie poznałabym cię na ulicy , bardzo się zmieniłaś .
- Pani Basiu ja się zmieniłam?
-Tak bo ty zawsze najwyższa w klasie ale teraz chyba jakiś rekord pobiłaś ile ty dziecko wzrostu masz?
- Około 1,90 .
- A tatuś dzieci też taki wysoki?
- Tak Mateusz ma 2,06 tata dziewczynek a tata Wojtka miał 2,02 .
-To wysocy Panowie a teraz jesteś z kimś ?
- Jestem po rozwodzie z ojcem dziewczynek , a ojciec Wojtka zginął w wypadku przed jego narodzinami.
-Maurycy nie żyje?
-Tak ..
- Czekaj bo nie rozumiem Wojtek ma na nazwisko Ignaczak tak jak i ty to dobra ale dziewczynki mają nazwisko Mika dlaczego?
-Mateusz Mika to ojciec dziewczynek więc mają jego nazwisko, a ja wróciłam do panieńskiego i zmieniłam nazwisko Wojtka.
-Ten Mateusz Mika?
-Tak ten siatkarz mistrz świata jest moim byłym mężem.
Bezproblemowo zapisała dzieci do szkoły i zaczęły swoją przygodę z najlepszą szkołą pod słońcem , ja już spokojna ruszyłam do Zarządu Karpat Krosno gdzie spotkałam znajomego Igły pana Wojtka Ślączkę , który zaproponował mi posadę organizatora meczy męskiej sekcji piłki siatkowej w Krośnie po podpisaniu umowy zaprowadził mnie do Pana Tomka Tomonia trenera chłopaków . Kapitan Wojtek Rucek zapoznał mnie z zawodnikami i zapytał;
-Nie chcemy cię urazić ale czy to ty jesteś żoną Mateusza Miki?
-Jestem jego BYŁĄ żoną , a nie uraziliście mnie bo się przyczaiłam jak ludzie na ulicy mnie oto pytają .
-Jagna ile ty masz lat?
-W tym roku kończę 22 lata.
-Widzisz Bąku nie jesteś najmłodszy nareszcie.
- Jaga masz dzieci?
-Tak trójkę dwuletniego syna i dwumiesięczne bliźniaczki.
Po treningu zrobiłam sobie selfe z chłopakami i z całym sztabem wrzucając je na fb i insta z takimi hasztagami:
#SELFIE #NOWAPRACA #KARPATYKROSNO #DRUŻYNA #KROSNOMOJEMIASTO
Później odebrałam dzieci zjedliśmy obiad pobawiliśmy się i dzieci poszły spać a zeszłam na parter do Iwony która przeglądała któraś z stron plotkarskich pokazał mi pewne artykuł który stanowczo poprawił mi nastrój:
Małżeństwo znanego siatkarza Mateusza Miki(26l.) i jego żony Jagny(22l.) przechodzi do historii polskiego sportu! Dzisiaj 22 lutego para wzięła rozwód w Krośnieńskiem sądzie okręgowym. Jagnie towarzyszył jej wujek Krzysztof Ignaczak (37l.) i przyjaciółka a zarazem adwokat Urszula Włodarczyk (26l.) Mateusz do sądu przybył z tajemniczą kobietą i adwokatem później Mateusz oficjalnie oświadczy że jest to Hanna(23l.) jego była partnerka obecnie przyjaciółka. Czy na pewno Jagna ubrała się odpowiednio?
-Widzisz Jagna nieodpowiednio się na rozwód ubrałaś - mówiła Iwonka cały czas chichocząc.
-Cichooo
Krótki i przejściowy taki sobie mam nadzieje że się podoba ;)
Pozdrawiam :**
Ja nic z tego nie rozumiem. Zastanawia mnie czemu Mika nie walczył. Wrócą kiedyś do siebie. Zastanawiam się co jeszcze im planujesz.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Jagna jeszcze ułoży sobie życie i wreszcie zakończy się to wiszące nad Nią fatum ^^
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, dlaczego Mika tak szybko sie poddał? Przecież jest silnym facetem, wyrozumiałym...na boisku tak łatwo by nie odpuścił. Może rozmowa by się przydała...taka szczera. Dziwi mnie jeszcze to, że Krzysiek nie wziął Miki za fraki i nie przemówił Mu do rozsądku...Podziwiam Jagnę ;3
Mam nadzieje że Jagna z Mateuszem wrócą do siebie. Dziwi mnie trochę że Igła nie wizą Mike na stronę i mu nie przywalił. Mi na miejscu Jagny nerwy by puściły. Zapraszam do siebie na kolejny http://siatkowka-moimzyciem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNowy rozdział u Michaliny i Andrzeja, czy dojdzie w końcu do ich ponownego spotkania? http://pomyslomnieczasem.blogspot.com/ <------ zapraszam! <3
OdpowiedzUsuń