Dzisiaj najważniejszy dzień w życiu mojego księcia czyli jego pierwsze urodziny . Wstaliśmy ubrałam się , Miki ubrał Wojtka , ja w tym czasie zajmowałam się makijażem i upięciem tych nieskorych do współpracy włosów . Później do pokoju wpadł Łukasz Kadziewicz :
-Mateusz chroń ten skarb !
-Kobieto jesteś święta tak jak i Ula udało się nie dobierze mi ich!
-Łukasz Boże jak mi ulżyło.
-Dzieciaki będą mieszkać z Ulą jak na razie później pomyślimy ..
-Kto pomyśli ?
-Ja i Ula !
I wybiegł cały w skowronkach po chwili wrócił ;
-Trening odwołany na cześć Jagi i Wojtka urodzin.
I pobiegł w siną dal.
-Jaga co ty mu zrobiłaś?
-Nie ważne kiedyś Ci powiem .
-Dobra zabieraj manatki jedziemy stąd?
-Gdzie?
-Zobaczysz !!
-Ale po co ?
-Jezuniu z Maryjką jaka upierdliwa dziewczyna mi się trafiła, jedziemy tam gdzie Krzysiek z Iwoną kazali .
Nie odpowiedziałam tylko z dwóch tak z dwóch telefonów zaczęłam wydzwaniać na zmianę Igła Iwona .
-Bo ci się telefon przegrzeje .
-Daaaaleko jeszcze ?
-Z 2 godzinki i na miejscu jesteśmy.
Urwał mi się film więc najprawdopodobniej zasnęłam .Obudziły mnie podwójne pocałunki , jedna osoba wiedziała gdzie całować druga troszeczkę mniej no i powiekę pocałował i nos i ucho i brodę . Tak pierwszą osobą był Miki drugą Wojtek.
-Nareszcie wstałaś . Wojtuś dziękuję za pomoc.
-Ooo dom Ignaczaków..
-Tak tutaj się zatrzymamy ale impreza gdzie indziej .
-No dobra..
- Czołem młodzieży!
-Igła Iwona wie że ćpiesz?
-Tak Mateusz wiem ale tak ukrywa że nie znajdę .
-Mamusiu co znacy cpac?
-Dominika zapytaj taty on najlepiej będzie wiedział o co chodzi.
-Boże współczuję Krzysiowi .
-Tak , Jaguś słyszałaś jak robimy?
-Z urodzinami?
-Tak, pierwsze bawimy się wszyscy jak dzieciaki padną mamy wynajęte niańki będą w naszym domu a my się bawimy.
-Kto to wymyślił jest geniu..-nie dokończyłam bo ateusz zakrył mi usta.
-Chcesz żeby Igła wpadł w samouwielbienie więc mu nie mów że jest genialny.
-Aaaaaa..
Chłopaki na dole bawili się z dzieciakami a my razem z Iwonką w jej i Krzysia sypialni się upiększałyśmy.
Efekt końcowy u Iwony:
-makijaż
-włosy
-stylizacja,
-paznokcie
Efekt u mnie:
-makijaż
-włosy
-stylizacja,
-paznokcie
- Mika padnie jak cię zobaczy!
-Krzysiu będziesz musiał Iwonki dzisiaj pilnować -krzyknęłam otwierając drzwi, nie minęła minuta a Mateusz z Krzychem byli na górze .
-Wow Iwona to ty?
- Przepraszam bogince ale gdzie moja Jagusia.
-Mateusz dlaczego brałeś to co Igła?
-O to jednak moja jaga.
-Wyglądacie bajecznie.
Jak się okazało Mateusz z pomocą Domisi ubrał Wojtusia o tak. Domisia wyglądała jak królewna , a Sebastian jak prawdziwy model.Krzyś wybrał tę stylizację , a mój Mateusz taką .
-Iwona jak dobrze że mamy crossover'a wszyscy pojedziemy jednym autem.
-A ja chciałam Kię.
-Ale ja jestem mądrzejszy i kupiłem nam crossover'a.
-Mati tez kiedyś taki kupimy.
-Jak sobie słońce życzysz.
Na naszej imprezę pojawili się siatkarze i ci z reprezentacji i ci z klubów wszyscy z dzieci i partnerkami nawet przyjechał Stephan z rodziną , Philip z rodzinką , Kowal z rodzinką a nawet Anastasi z rodziną .
Po odśpiewaniu sto lat Wojtkowi zjedzeniu pięknego tortu który był prezentem od Krzysia Iwonki dzieci i Mateusza.
Dzieci padły po 22 więc Mario , Szampon , Guma , Miki i igłą je odwieźli do domu Ignaczaków.W tym czasie zagadnął mnie Andrea:
-Jaga widzę jaką jesteś fizjoterapeutką nie chciałabyś pracować w sezonie klubowym w gdańsku w lotosie?
-Porozmawiam z Mateuszem i dam panu znać .
-Rozumiem ale chyba Mateusz się zgodzi w końcu sam u nas gra.
-Tak ale to nie zmienia faktu że chcę z nim porozmawiać na ten temat.
-Dobrze w takim razie czekam na telefon.
Bawiliśmy się cudownie w szczególności kiedy Mika zaprosił mnie do tej piosenki .Imprezę zakończyliśmy około 4 nad ranem i ruszyliśmy do domu Ignaczaków.Kolejnego dnia obudziłam się koło 14 , Mateusz siedział na łóżku i mnie obserwował.
- Jaga!
-Co?
-Ps .Kocham cię !-i skradł mi buziaka
-Mati ja ciebie też .
-To czym się martwisz?
-Andrea wczoraj rozmawiał ze mną i zaproponował mi prace w Lotosie.
-To cudownie będziemy przecież blisko siebie.
-Właśnie czyli si zgadzasz?
-Oczywiście :*
Zadzwoniłam to Andrei był szczęśliwy że się zgodziłam w sumie ja też.
Musiałam się zwlec z łóżka tak jak i Mateusz ubrałam się włosy jedyne przesalam palcami , Mateusz ubrał się zajebiście i zeszliśmy wspólnie na obiadek . Nasz synek już zasypiał po obiadku na rękach Krzysia który go położył w pokoju Dominiki. My rozmawialiśmy do czasu kiedy się nie obudził , w tedy ruszyliśmy razem z Krzysiem do spalskich lasów na szczęście już tylko na 3 dni , jutro ostatni trening pojutrze oficjalne zakończenie sezonu reprezentacyjnego jakieś konferencje wywiady itp. a za trzy dni sparing z Bułgarią i jedziemy do domku.Tylko na dwa tygodnie będziemy mieć spokój bo za niecały miesiąc weselisko Nowakowskich a tydzień wcześniej wcześniej Bartmana.
***
Rozdział o wszystkim i o niczym :/
Jakoś nie idzie tak jak bym chciała ...
Dzisiaj z racji że w jakimś stopniu jestem zapalonym historykiem jak chyba wiecie mamy 71 rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego..
Tyle o historii co do rozdziału..
Rozdział leciutko pokręcony ale co zrobimy mam nadzieję że domyślacie się co czeka nas w szóstce.Ale nie będzie aż tak kolorowo Proszę Państwa! Ja jak to ja muśże coś zburzyć żeby cukru nie wysypać ;3
Pozdrawiam ;3
Jeśli czytacie zostawcie chodź jakąś buzię bo nie wiem czy mam dla kogo pisać ;/
masz i sie ciesz :P
OdpowiedzUsuń:))))))))))
Z resztą chyba znasz moją opinię x)
Jeeeej Beti dodała mi komaaa mam się z czego cieszyć :***
UsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńNo to nasze zakochańce będą blisko a nawet jeszcze bliżej siebie xD
Krzysiek to ma pomysły ale każdemu się coś od życia należy.
Jagna zgodziła się na wyjazd do Gdańska i mam ogromną zachciankę aby niekoniecznie do zycia dziewczyny bo sielanka ma trwać ale tak do opowiadania jako np.przyjaciel Miki wkradł się Bartek Gawryszewski xD
No to czekam na te weselicha ^^
Pozderki ;**
dziękuję za komentarz motywujący nie powiem ale cie pociesze Bartusia wpleść nie zamierzam na tą chwilę :)
UsuńNo to wiadomo, że Igła ma dobre pomysły, ale nie trzeba za na to chwalić, bo... Zakochani będą jeszcze bliżej siebie.
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie
OdpowiedzUsuń